fb
wisła

„Czarny czwartek” zwycięzcą Festiwalu „Wisła”!

Festiwal wypływa z Moskwy w dalekie zakątki Rosji!

W miniony piątek 27. kwietnia zakończyła się moskiewska edycja Festiwalu Filmów Polskich „Wisła”. Na uroczystości zamknięcia Przewodniczący Jury Wiktor Matizen ogłosił laureata Nagrody Izby Filmoznawców i Krytyków Filmowych w Rosji – Statuetki „Słonia”. Za najlepszy film Festiwalu uznany został „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł” w reżyserii Antoniego Krauze.

Czterech z pięciu członków Jury oddało swój głos na obraz, opowiadający o pacyfikacji demonstracji w 1970 roku w Gdyni. Tylko jednemu z krytyków bardziej spodobał się film „W imieniu diabła” Barbary Sass-Zdort. Zdaniem Przewodniczącego Jury mroczny „Czarny czwartek” głęboko osadzony w tradycjach polskiej kinematografii odwołuje się do „Człowieka z żelaza” Andrzeja Wajdy.

Wiktor Matizen zauważył, że ocena Jury często jest zgoła odmienna od opinii widzów. W przypadku „Czarnego czwartku” było jednak inaczej. Obraz Antoniego Krauze docenili nie tylko krytycy, ale także publika. W sondzie zrobionej dla Festiwalu przez Stopklatkę widzowie podkreślają, że „Takie filmy powinny być realizowane i pokazywane nie tylko w kraju, w którym powstają. Powinno się nadawać im szeroki rozgłos, aby ludzie znali swoją historię, wiedzieli przez co musiały przejść poprzednie pokolenia i w rezultacie uczyli się na ich błędach.” Z ust jednej z wiernych wielbicielek „Wisły” usłyszeliśmy, że jest to jeden z najlepszych filmów, jakie widziała ostatnimi czasy ze względu na jego siłę i głębię. „Film jest bardzo mocny i przejmujący. Dziękuję Polsce, że poruszyła ten temat i pokazała światu, że takie straszne wydarzenia miały miejsce naprawdę.”

Wszystkie pokazy filmów konkursowych cieszyły się dużym zainteresowaniem, które przejawiało się zażartymi dyskusjami po projekcjach. Rozmowy te dotyczyły nie tylko spotkań z twórcami, którzy przyjechali do Moskwy skonfrontować się z festiwalową publicznością, ale także wymiany wrażeń między samymi widzami.

Największym uznaniem widzów cieszył się jednak obraz „Jutro będzie lepiej” w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej, który zdobył Nagrodę Publiczności 5. edycji Festiwalu „Wisła”. Autentyczna historia poruszająca problem emigracji trzech małych rosyjskich chłopców podbiła serca moskiewskiej widowni, która – jak twierdzi sama reżyserka – nie jest najłatwiejszą publiką dla tego filmu. Obawy okazały się jednak niepotrzebne - obraz spotkał się z wielkim zainteresowaniem i fantastycznym przyjęciem widzów. Dyskusja po pokazie była długa i zajmująca. Uczestnicy byli pod wrażeniem zarówno fabuły, pracy operatorskiej jak i znakomitej gry aktorskiej chłopców. „Jest to obraz ciepły, wzruszający i przede wszystkim traktujący o sprawach ważnych dla społeczeństwa” – podsumowuje jeden z festiwalowiczów.

Podczas tegorocznej edycji Festiwalu „Wisła” pokazaliśmy 56 filmów, w tym 11 obrazów konkursowych, retrospektywę dzieł Krzysztofa Zanussiego, filmy sekcji „Gwiazdy polskiego kina” z udziałem wybitnego aktora Janusza Gajosa, kultowe polskie komedie, produkcje dokumentalne, etiudy, animacje i pokazy specjalne.

Porównując tegoroczny Festiwal z poprzednim, możemy śmiało stwierdzić, iż na polskie filmy przyszło z pewnością o wiele więcej widzów. Sale wypełniały się szczególnie podczas pokazów konkursowych. Zainteresowanie publiczności polskim kinem dało się odczuć na burzliwych dyskusjach z twórcami po projekcjach. Niektóre filmy wywołały wiele emocji, trudnych pytań i ciekawych odpowiedzi. Po pokazie "Kreta" reżyser Rafael Lewandowski oraz główny aktor Marian Dziędziel przeprowadzili trudną rozmowę z widzami, którzy nie kryli emocji wywołanych filmem. Również Barbara Sass-Zdort – reżyserka obrazu „W imieniu diabła” - była zaskoczona aktywnością rosyjskiej publiczności. Podczas spotkania wywiązała się gorąca dyskusja, w której reżyserka przekonywała, iż film nie jest antykatolicki, a jego głównym tematem jest manipulacja.

Po moskiewskiej edycji „Wisła” rusza w głąb Rosji. Dotrzemy m.in. do Kaliningradu, Rostowa, Swietłogorska, Jekaterynburga, Zielenogradu, Niżnego Nowogrodu i Irkucka. Mamy nadzieję, że polskie kino spotka się tam z równie dużym zainteresowaniem mieszkańców.

Po sukcesie „Wisły” zaczynamy powoli przygotowywać się do 6. edycji Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”, która odbędzie się w listopadzie w Warszawie, a następnie, jak co roku, wyruszy w podróż po całym kraju. Już dziś wszystkich serdecznie zapraszamy – tym razem - do spotkania z wielkim kinem rosyjskim!




powrót

Copyright 2012 © Festiwal Wisła