• 9 wisła Galeria zdjęć 9. Festiwalu „Wisła” w Moskwie. - wiecej...
  • jury Jurorzy festiwalu - więcej...
Aktualności

Rosjanie pod wrażeniem polskich dokumentów


Za nami 3 intensywne dni pokazów filmowych oraz zagorzałych dyskusji z twórcami na 10. Festiwalu „Wisła”. W moskiewskim kinie „Pięć gwiazd na Pawieleckiej” zaprezentowaliśmy już kilka tytułów konkursowych, fabuły z Panoramy Kina Polskiego oraz filmy dokumentalne, po których odbyły się dyskusje z udziałem twórców.

 

Po pokazie „Braci” z widzami spotkał się reżyser Wojciech Staroń oraz jeden z głównych bohaterów filmu, malarz Alfons Kułakowski. Artyści opowiadali o swoim pierwszym spotkaniu w ’94 roku i drodze, jaka doprowadziła ich do powstania filmu. Studencka wyprawa Wojciecha Staronia z żoną i przyjaciółmi do Almaty przerodziła się w wielką przyjaźń z braćmi Kułakowskimi, fascynację malarstwem Alfonsa, pracą Mieczysława i ich silną więzią braterską. „W pewnym momencie doszło już do bezpośredniej inspiracji i chęci zrobienia filmu o Braciach. To był chyba moment, kiedy Mieczysław pokazał nam swoje archiwalne materiały, które kręcił od lat 60. Wtedy już wiedzieliśmy, że w materiałach tych ukryta jest tajemnica ich życia i na kanwie tego musimy zrobić film” – opowiada reżyser.

 

Wojciech Staroń zdradził, że uwielbia rosyjskich widzów i ma poczucie, że swoje filmy robi właśnie dla nich, gdyż jego wewnętrzne odczuwanie świata jest podobne do percepcji Rosjan. Twórca podkreśla, że jadąc czym dalej na zachód, tym bardziej zmienia się odbiór filmu, widzowie o co innego pytają, dostrzegają w filmie różne warstwy. „Tutaj o pewnych rzeczach mówi się od razu, o rzeczach najważniejszych, o tym, co człowiek ma gdzieś na dnie duszy. Tutaj ludzie widzą i czują więcej, bo wywodzą się z kultury ikony. W moim rozumieniu kultura ikony oznacza, że widzimy coś, ale myślimy zupełnie o czymś innym, czujemy coś innego. Obraz jest tylko pewnym pomostem do tego, żeby przenieść się w inny, głębszy świat. Właśnie tego szukałem w „Braciach”. Chciałem, aby obraz stanowił wyłącznie pretekst do stworzenia filmu o tym, czego tak naprawdę nie widać.”

 

W Moskwie odbyło się również spotkanie z Dorotą Kędzierzawską i operatorem Arthurem Reinhartem. Twórcy opowiadali o swojej pracy z ikoną polskiej sceny aktorskiej - Danutą Szaflarską - na planie filmów „Inny świat” oraz „Pora umierać”.

 

Arthur Reinhart zdradził, że po dwóch godzinach zdjęć okazało się, że Danuta Szaflarska kryje w sobie tyle interesujących opowieści i chęci do dzielenia się nimi, że zdecydowali się usunąć z filmu wszystkich innych bohaterów. Została tylko aktorka i materiały archiwalne. „Danusia była chyba najbardziej profesjonalną aktorką, z jaką miałem przyjemność pracować. Była niebywale precyzyjna, a przy tym wykształcona w duchu starej, dobrej szkoły aktorskiej. Wiedziała, co oznacza praca ze światłem, jak się korzystnie ustawić” – wspomina operator.

 

Reżyser Dorota Kędzierzawska opowiedziała również publiczności o projekcie „Polska światłoczuła”, który na projekcjach objazdowych prezentuje wartościowe polskie kino w całym kraju. Pokazy odbywają się w nietypowych miejscach, m.in. w więzieniach, kościołach, w małych zapomnianych salach operowych i domach kultury. „Inny świat” w ramach „Polski światłoczułej” był pokazywany w dwóch więzieniach. Po seansach aktorka otrzymała wiele listów od więźniów, w których dzielili się swoimi emocjami oraz wyrażali ogromny podziw nad rolą i osobą Danuty Szaflarskiej.

 

Dorota Kędzierzawska zdradziła, że wraz z Arthurem Reinhartem obiecali Danucie Szaflarskiej, że ze zgromadzonych materiałów zrealizują kolejne części opowieści o aktorce. „Mamy 50 godzin materiałów z cudownymi historiami, przy montażu siedziałam i płakałam, gdyż nie wiedziałam, co z nich wyrzucić. Przed zdjęciami myśleliśmy, że dobrze znamy Danusię, w czasie filmu okazało się że kryje ona w sonie wielką tajemnicę. Nigdy bym nie pomyślała, że ma za sobą tak ciężkie przeżycia, a mimo to zawsze była uśmiechnięta i w każdej sytuacji znajdywała pozytywy.

 

Już dziś wieczorem kolejne projekcje festiwalowe i spotkania z polskimi twórcami! Do 1 czerwca jesteśmy na ekranach „Pięciu gwiazd na Pawieleckiej” i „Iluzjonu”, następnie „Wisła” zagości w Elektroteatrze „Stanisławski” oraz kinie „Oktiabr”, a dalej wyruszy do 16 rosyjskich miast.

 

Zapraszamy do obejrzenia wywiadów z twórcami na: http://festiwalwisla.pl/2014/video


   


powrót